
11 listopada współprzewodniczący „ Młodego frontu” Dzmitrij Daszkiewicz złożył zażalenie do prokuratury w Mińsku oraz wniosek o sprawdzenie zgodności z normami warunków przetrzymywania w aresztach tymczasowych.
Zdaniem polityka, warunki tam panujące są nieludzkie, a według międzynarodowych standardów można je porównać do tortur –napisał w skardze Daszkiewicz.
Po pierwsze, nasuwa się pytanie dlaczego tych zatrzymanych, których przywozi się do sądu “dziś” do następnego dnia nie daje się nic do jedzenia? I jeszcze bardziej ciekawe, że w takim przypadku tym osobom potem wypisuje się rachunki za jakieś tam „jedzenie”? W celi, w której przebywałem było sześć osób z których karmiono tylko pięć lub nawet cztery. Czy to nie jest barbarzyństwo, kiedy trzyma się ludzi bez jedzenia przez dwa dni na betonowej podłodze w powiatowych Komendach Milicji i MSW , a następnie przywozi się do aresztu i jeszcze przez dobę się ich nie karmi? Może u nas sądy wydają orzeczenia o torturach, a nie o czasowym ograniczeniu wolności z zachowaniem elementarnego prawa do snu i jedzenia?
Po drugie, według jakich norm oświetlane są cele, w których w dzień zawsze panuje wieczorny mrok? I dopiero o godzinie 22:00, kiedy wyłączają tzw. oświetlenie dzienne i włączają “nocną” żarówkę, można pod nią stojąc coś poczytać. Jeśli w MSW RB brakuje żarówek, proponuję przeznaczyć dla centrów detencyjnych chociaż jedno opakowanie. Proszę o poinformowanie mnie o takiej konieczności.
Po trzecie, nie mogę zrozumieć dlaczego w celach aresztów okna jeśli są, to pokryte jakąś siatką i nigdy się nie otwierają? Czy naprawdę nie ma żadnych norm sanitarnych odnośnie wentylacji cel? Tym bardziej człowiek, który nie pali nie powinien przebywać w niewietrzonym pomieszczeniu. Może humanitarny białoruski sąd wydał postanowienie, aby jeszcze bardziej humanitarny areszt MSW RB niszczył moje zdrowie, umieszczając mnie w celi, gdzie pięć osób pali dzień i noc, a ja muszę dusić się w tym smrodzie, nie mając nawet możliwości przewietrzenia pomieszczenia? Proponuję albo uszczelnić okna albo w ogóle zakryć je blokami – i tak nie dochodzi przez nie żadne światło.
Na zakończenie zwracam Państwa uwagę na to, że w ogłoszonym przez gwaranta trzech zmienionych konstytucji Rok oszczędności w aresztach, w wielu celach przeciekają krany i toalety z których ciągle płynie zimna, a nawet gorąca woda. I byłoby bardziej logiczne, aby MSW RB nie oszczędzało na jedzeniu i żarówkach, torturując tym samym zatrzymanych, a na wodzie, która metrami sześciennymi wylewana jest nie wiadomo po co.
mfront.net