
Więzień polityczny, szef Centrum Praw Człowieka „Wiasna” Aleś Bialacki odbył już połowę zasądzonego mu wyroku. O tej smutnej rocznicy przypomniał w swoim ostatnim liście do małżonki, Natalli Pinczuk:
Wspominał o pewnych okresach swojego życia, niektóre daty w kalendarzu. Oczywiście daty te nie pokrywają się z „czerwonymi” datami w kalendarzu. To są smutne daty dotyczące naszej rodziny. Napisał, że nadchodzi listopad – najbardziej nostalgiczny, ponury miesiąc. Jedyne, co w można w nim uczcić to 4 listopada – tego dnia mija połowa z orzeczonej kary więzienia.
Aleś Bialacki został aresztowany 4 sierpnia 2011 roku. Skazano go na 4 lata i 6 miesięcy i uznano winnym niepłacenia podatków od dużej sumy pieniędzy. Jednak obrońcy praw człowieka twierdzą że, jego wina nie została udowodniona.
Pieniądze te Bialacki wykorzystywał na pomoc ofiarom represji, a jego wina w trakcie procesu nie została udowodniona.
racyja.com