
Paczka z książkami dla Aleksandra Franckiewicza została zatrzymana przed administrację kolonii karnej.
Wspominała o tym w «Radiu Swaboda» matka aresztowanego.
«Nie wiem dlaczego nie pozwolili mu odebrać tych książek. Paczkę dostałam z powrotem , choć adwokat w kolonii niedawno usłyszał, że literaturę piękną można przysyłać. Uprzedzali jedynie, żeby nie przysyłać filozofii i polityki, a teraz i literaturę piękną zabronili dawać. Dowłatowa pewnie zabronili, bo pisał o łagrach sowieckich, gdzie sam był strażnikiem? Ale Kafkę za co? Pojęcia nie mam», – skomentowała całą sytuację Tatiana Franckiewicz.
Przypomnijmy, ze w maju 2011 roku Aleksander Franckiewicz został skazany na trzy lata pozbawienia wolności za “działalność anarchistyczną”. Został oskarżony o szereg ataków na urzędy państwowe , oraz o włamanie na stronę internetową Miejskiego Komitetu Wykonawczego Nowego Połocka. Nie przyznał się do winy na procesie. Obrońcy praw człowieka uznali go za więźnia politycznego i żądają jego natychmiastowego uwolnienia.
charter97.org