
Sąd Centralnego Rejonu Mińska odrzucił wniosek byłego kandydata na prezydenta i lidera kampanii “Mów prawdę!” Uladzimira Niaklajewa o wszczęcie postępowania karnego w związku z napadem na jego osobę dnia 19 grudnia 2010, podaje BelaPAN.
Posiedzenie sądu odbyło się 10 lipca, pod przewodnictwem sędziego Walerego Esmana. Niaklajeu poprosił o zaprotokołowanie odmowy sądu, dotyczącej “wszczęcia postępowania karnego w sprawie napadu bandyckiego”, oraz o podpisanie protokołu przez prokuratora okręgu mińskiego Jermakowa.
Były kandydat na prezydenta oświadczył, że uważa napad z 19 grudnia za “zamach na życie”. “Jako obywatel Białorusi mam prawo żądać od organów ochrony prawa ścigania osób, które dopuściły się tego przestępstwa, oraz ukarania ich zgodnie z prawem. Na tym polega sedno mojego zwrócenia się do sądu”, — podkreśla Niaklajeu.
Przedstawiciel pozwanego, prokurator Bobczenok oświadczył, że nie zgadza się z Niaklajewem. Odmowa wszczęcia postępowania karnego przez prokuraturę została uzasadniona tym, że według danych MSW i KGB, struktury tych służb nie przeprowadzały 19 grudnia żadnych akcji w stosunku do Niaklajewa i jego współpracowników.
Sąd uznał zatem dowody powoda w sprawie za bezzasadne.
Swój kolejny wniosek do sądu Niaklajeu uzasadnił tak: “Sedno tkwi nie w decyzji sądu a w tym, że w kraju wciąż są ludzie gotowi walczyć o prawdę”.
naviny.by