
Gdy nadeszły mrozy w celi więźnia politycznego niespodziewanie awarii uległy grzejniki.
Poinformowała o tym partnerka byłego kandydata na prezydenta Białorusi Marina Adamowicz. Według niej ogrzewania nie ma już od ponad czterech dni, zarówno w celi Statkiewicza, jak i w dwóch sąsiednich – donosi «РадыёРацыя».
„Podobno to jest związane z jakąś awarią. Nie mam doświadczenia w tej dziedzinie, ale trudno mi wyobrazić sobie awarię która objęłaby tylko trzy cele. Mikoła zauważył jedynie że wydano mu dodatkową pościel. Ale wolno mu z niej korzystać tylko w nocy. W dzień natomiast jest nieustannie obserwowany, nawet chciano dać mu naganę za nieprawidłowe ubranie.” – powiedziała.
Ponadto, Marina Adamowicz dowiedziała się z listu od Statkiewicza, że zaczęto regularnie przeprowadzać przeszukania. Nie tylko za dnia, ale także w nocy, co wcześniej się nie zdarzało.
„Kolejny raz takimi drobnymi podłościami starają się wytrącić go z równowagi” – mówi partnerka więźnia.
Mikoła Statkiewicz był jednym z kandydatów na prezydenta Białorusi w 2010 roku. Został aresztowany po masowej demonstracji przeciwko fałszowaniu wyborów 19 grudnia 2010. Aresztowano wówczas ponad 700 uczestników akcji protestacyjnej, w tym kandydatów na prezydenta Andrieja Sannikoua , Uladzimira Nieklajeua , Alesia Michlewicza i członków ich komitetów wyborczych.
26 maja 2011 roku polityk został skazany wyrokiem sądu okręgowego w Mińsku na 6 lat pozbawienia wolności w placówce o zaostrzonym rygorze. W zeszłym roku warunki odbywania kary stały się cięższe. Przewieziono go z kolonii nr 17 w Szkłowie do więzienia nr 4.
belaruspartisan.org