
Organizacją młodzieżową będą zarządzać czterej współprzewodniczący.
Trzech z nich, wybrano dziś na ósmym zjeździe organizacji, który odbył się w Mińsku. Zdaniem delegatów zjazdu, instytut współprzewodniczących pozwoli w warunkach rzeczywistości białoruskiej najbardziej optymalnie zarządzać «Młodym Frontem».
Jeden ze współprzewodniczących, Eduard Lobau przebywający w więzieniu, został wybrany praktycznie jednogłośnie, pisze BiełaPAN.
Eduard Lobau oraz Dzmitrij Daszkiewicz zostali zatrzymani w Mińsku, w przeddzień ostatnich wyborów prezydenckich, 18 grudnia 2010 roku. Działaczy oskarżono o pobicie dwóch mieszkańców Mińska. Zatrzymanie Daszkiewicza i Lobaua – przedstawicieli opozycji i obrońców praw człowieka, oceniono jako środek zapobiegawczy milicji w przeddzień wyborów. W marcu 2011 roku, Daszkiewicz został skazany na dwa lata pozbawienia wolności w kolonii karnej, Lobau – skazany na cztery lata w kolonii o zaostrzonym rygorze. Daszkiewicz wyszedłł na wolność pod koniec sierpnia tego roku.
Dalsze rozmowy podczas zjazdu, doprowadziły do tego, że trzeba było przeprowadzić tajne głosowanie. W biuletynie znalazły się trzy kandydatury: Dzmitrij Daszkiewicz, Andriej Tenjuta i Vadim Biełyj.
Na podstawie wyników tajnego głosowania, w którym wzięło udział 49 osób, współprzewodniczącymi «Młodego Frontu» zostali ci, którzy zdobyli 50% głosów plus jeden głos. Daszkiewicz zdobył 28 głosów, Tenjuta – 26, Biełyj – 23. Ostatniemu, w ten sposób nie udało się zebrać wymaganej liczby głosów.
W związku z tym, że jeden współprzewodniczący nie został wybrany, delegaci postanowili przeprowadzić drugą sesję kongresu. Zakłada się, że odbędzie się ona do końca roku.