W stolicy Litwy zorganizowano akcję poświęconą rocznicy aresztowania Alesia Bialackiego.
Uczestniczyło w niej około 30 osób. Akcja została zorganizowana przed ambasadą Białorusi w Litwie.
Uczestnicy akcji nosili maski z portretem Alesia Bialackiego i rozwinęli flagi narodowe. W dłoniach trzymali plakaty z napisami „Obrona praw człowieka to nie przestępstwo”, „Rozwiązujcie problemy, a nie sadzajcie tych, kto o nich mówi”, „Wolność dla więźniów politycznych”.
W trakcie akcji anonimowi działacze wywiesili olbrzymi transparent na ścianie ambasady na wysokości kilku metrów. Był na nim portret Alesia Białackiego i napis po angielsku „Wolność dla więźniów politycznych Białorusi”. Z okien ambasady było go doskonale widać.
„Transparent wisiał i po akcji. Policjanci go nie zdjęli, tłumacząc się brakiem odpowiedniego sprzętu” – powiedział dla strony charter97.org jeden z uczestników wydarzenia.
Przypomnijmy, że wczoraj w centrum Wilna zorganizowano pikietę informacyjną, w czasie której aktywiści opowiadali o prześladowaniach Alesia Bialackiego i innych działaczy politycznych Białorusi, a wszyscy, którzy chcieli, mogli podpisać pocztówki dla więźniów politycznych.
Alesia Bialackiego zatrzymano 4 sierpnia 2011 roku. Kilka miesięcy potem sąd uznał go winnym ukrywania znacznych dochodów i skazał na 4,5 roku pozbawienia wolności w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze oraz konfiskatę mienia. Podstawą dla wszczęcia postępowania karnego przeciw Bialackiemu były jego rachunki bankowe na Litwie i w Polsce. Środki na nich obecne pożytkowane były na finansowanie działalności obrony praw człowieka. Obecnie Bialacki odbywa karę w kolonii karnej nr 2 w Bobrujsku.