Aleś Bialacki podzielił się w liście do bliskich swoimi wrażeniami ze spotkania z nuncjuszem papieskim.
Niedawno, żona Alesia Bialackiego, Natalia Pińczuk dzwoniła do administracji kolonii w Bobrujsku, by dowiedzieć się czegoś na temat doniesień o tym, że wiceszef “Viasny” został umieszczony w karcerze:
” W kolonii nie potwierdzono tych informacji. Powiedzieli, że albo jest w oddziale, albo w pracy, ale na pewno nie w karcerze. To dobra informacja, ale trzeba ją jeszcze sprawdzić, dlatego, że Aleś niczego o tym nie napisał. Ostatni list od niego dostałam wczoraj, było ono napisane zaraz po spotkaniu z nuncjuszem papieskim:
“W dniu urodzin wielkie wrażenie zrobił na mnie nuncjusz, który przyjechał akurat na mój jubileusz. /możesz sobie wyobrazić, co czułe, kiedy zapytał, co ma przekazać ode mnie Papieżowi? Nigdy bym nie pomyślał, że Papież kiedykolwiek zainteresuje się moim losem”.
svaboda.org