Jak informuje “Radio Swaboda”, były kandydat na prezydenta, więzień polityczny Mykoła Statkiewicz wysłał 2 listy do swojej żony Mariny Adamowicz.
“Mykoła odniósł się do swoich urodzn, dziękował wszystkim, którzy złożyli mu życzenia, m.in. Iwonce Surwille, Siarhiejowi Naumczykowi, Stafanowi Eriksonowi. W sobotę zadzwonił, jak zawsze był wesoły. Powiedział, że czuje sie dobrze, że otrzymał przesyłkę z lekarstwami. Bardzo niepokoił się losem Jauhiena Waśkowicza, któryodbywa wyrok w tym samym więzieniu. To, że coś się tam z nim dziej, wie nawet Mykoła, mimo jego izolacji. Martwił się również sytuacją Dzmitrija Daszkieiwcza, prosił by przekazać mu słowa wsparcia. Potwierdziły się również słuchy, że naczelnik więzienia został zwolniony i od 1 września pojawił się jego nastepca. W naszych warunkach, jest to niepokojące” – powiedziała żona Statkiewicza.
Bliscy więźniów politycznych: Eduarda Lobaua, Aleksandra Franckiewicza, Siarhieja Kawalenki nie otrzymują żadnych informacji od więźniów. Listów nie otrzymuje również Natalia Pińczuk:
“Od dawna nie otrzymuję żadnych informacji. Ostatni list przyszedł z datą 25 sierpnia. To jest dziwne, gdyż Aleś starał się podtrzymywać korespondencję, przysyłał minimum 2-3 listy w tygodniu. Przecież on jest w więzieniu, i milczenie zawsze zaczynasz tłumaczyć czymś złym.” – powiedziała żona Bialackiego.
Jak poinformowała Natalia Pińczuk, niedługo wraz z adwokatami będzie starała się dowiedzieć czegoś na temat losu męża od administracji kolonii w Bobrujsku.
charter97.org